Maj, tak to był maj
Padał deszcz, ale czułem dobry vibe
Spojrzałem na siebie i było mi wstyd,
a znaki na niebie pytały mnie czy
Ja, to naprawdę dalej ja
Czułem, że moje serce wpada szał
I rwie się do przodu, nie pyta czy chce
Wyciąga mnie z dołu, poczułem to więc
Idę i dobre rzeczy widzę
Zostawiam, to co mi przeszkadza
To nie uniknione, czasem nie wiem
Nawet jeśli daje zawsze sto procent siebie
Nie, nie będę więcej wyć
Trochę tu, trochę tam próbuje żyć
A krew się gotuje i nogi chcą biec
znowu coś czuje, że to jest to, więc
Idę i dobre rzeczy widzę
Zostawiam, to co mi przeszkadza
To nie uniknione, czasem nie wiem
Nawet jeśli daje zawsze sto procent siebie
Idę i dobre rzeczy widzę
Zostawiam, to co mi przeszkadza
To nie uniknione, czasem nie wiem
Nawet jeśli daje zawsze sto procent siebie